Jak karton po mleku zamienić w szpital? Papierowe modele dla dzieci

Masz pusty karton od mleka i chcesz go zamienić w coś kreatywnego, czym twoje dziecko mogłoby się bawić i co nie byłoby kolejną chińską zabawką, którą znudzi się po godzinie? Nie ma nic prostszego, zmień zwykły karton w budynek szpitala. To doskonała skala dla ludzików typu lego lub innych małych figurek, które większość dzieciaków ma w swoich kolekcjach. 

Spraw dziecku radość i zbudujcie coś wspólnie. To jest naprawdę bardzo proste i nie zajmuje wiele czasu. A przede wszystkim, nie potrzeba niewiele więcej poza kartonem, klejem do papieru i nożyczkami. Reszta to już wasza wyobraźnia. 

JEST FILM Z BUDOWY!

Jeżeli nie chce się wam czytać, to zachęcam do obejrzenia filmiku z budowy szpitala na YouTube: Budowa szpitala

BUDOWA SZPITALA KROK PO KROKU

A dla wszystkich tych, którzy wolą poczytać opisy i pooglądać zdjęcia jest poniższa instrukcja krok po kroku z budowy: 

Na początek wybieramy odpowiedni karton. Ja miałam akurat taki po mleku (po mlekach dla jasności), ale nada się właściwie każdy, który będzie można ustawić pionowo. Może więc to być wielopak jakichkolwiek innych napojów, chemii gospodarczej czy czegoś tam jeszcze. Spód kartonu to w tym przypadku front naszego szpitala. Góra, która jest dziurawa i służy do wyciągania pojedynczych opakowań mleka to u mnie tył budynku. Nie ma potrzeby go zabudowywać, chodzi właśnie o to, aby tej ścianki nie było i aby był dostęp do pięter naszej budowli. Nasze "body" szpitala ustawiamy na podstawce. Również tu jest pełna dowolność co do jej formatu i wysokości. Ja użyłam pudełko po męskiej koszuli. Chodzi tak naprawdę tylko o to, aby podkleić właściwy szpital na stabilnej podstawie i aby przed wejściem stworzyć odrobinę przestrzeni. 

Na ścianie frontowej wycinamy okna. Ilość i wielkość jest w zasadzie dowolna. Nie ma też szczególnie potrzeby aby to dokładnie mierzyć, można zrobić "na oko". Do wycinania polecam ostro zakończony skalpel. Doskonale nadaje się do cięcia w tekturze. Od środka dziury okienne podklejamy przezroczystą folią (np. z jakiegoś opakowania, ja użyłam okładki do bindowania). 

Na dachu z kawałka innej tektury uformowałam gzymsik. 

Pod oknami trzeba przewidzieć miejsce na szerokie drzwi wejściowe. U mnie wrota są przesuwne. Ale równie dobrze, jeżeli nie chcecie się aż tak bawić, można wyciąć dziurę taką jak w przypadku okien lub zrobić klasyczne otwierane na boki. 

Jak zrobić drzwi przesuwne? Pozornie jest to bardzo proste. Zaczynamy od zrobienia skrzydeł drzwiowych. To dwa prostokątne kawałki tektury, w których wycięłam środki i podkleiłam folią podobnie jak okna. Z wąskiego paska tekturki zrobiłam belkę do otwierania drzwi. Teraz trzeba zrobić prowadnicę do skrzydeł drzwiowych. Przygotowane drzwi przykładamy do ściany, gdzie będą się znajdować. Nad nimi naklejamy prostokątny, wąski kawałek tektury (powinna się opierać, ale niezbyt ściśle na górnej krawędzi drzwi, ale nie być do nich przyklejona, przyklejamy ją tylko do ściany). Na tym wąskim pasku naklejamy nieco szerszy, który będzie blokował drzwi przed wypadaniem z prowadnicy. To jest to białe nadproże widoczne na zdjęciu, które lekko zachodzi na górną krawędź drzwi. Przyklejamy je tylko do wąskiego paska tektury, uważając aby nie podkleić skrzydeł drzwiowych, tak aby mogły się przesuwać w prowadnicy. Od dołu skrzydła blokujemy kolejnym kawałkiem tektury, który przyklejamy tylko do podstawki. Tak tworzymy dolną rynnę. 

Nad drzwiami przyklejamy kawałek tekturki, z której formujemy daszek. 

 

Na dachu szpitala budujemy lądowisko dla helikoptera. Pole na którym będzie lądować helikopter robimy z krążka po szarej taśmie klejącej, na której od góry przyklejamy kawałek brystolu. Kładkę po której będą sprowadzane nosze z chorym imitują odpowiednio ukształtowane kawałki tektury. Oparte są na nóżkach z przyciętych papierowych słomek do napojów. Lądowisko uzupełnia czerwony krzyżyk wycięty z kolorowego brystolu. 

Przed wejściem do szpitala stawiamy niewielką wiatkę. Słupki to papierowe słomki od napojów. Dach wiatki to kawałek jakiegoś plastikowego opakowania. Ale równie dobrze można go wykonać z odpowiednio uformowanego kawałka tektury. Jedyna różnica będzie wówczas taka, że nie będzie on przezroczysty. Tak oto powstaje parking dla karetki. 

 

 

Teraz czas na windę. Początkowo planowałam szyb windy zrobić z tuby po ręcznikach papierowych. Ostatecznie jednak zdecydowałam się na papierowe pudełko, gdyż tuba była za wąska. Nie mieściła ludzików jakie miałam. Mechanizm wyciągowy zbudowałam z dwóch plastikowych kołowrotków (z mechanizmu od video) oraz kawałka sznurka. Winda to nieco mniejsze pudełko, które mieści się w szybie windowym. Było bardzo pstrokate, więc pomalowałam je na czarny kolor. Aby winda poruszała się w szybie windowym i aby mechanizm działał, to jeden kawałek linki trzeba przykleić do tylnej ścianki pudełka windy, drugi kawałek przeprowadzić przez rurkę (np. od wkładu od długopisu), tak aby swobodnie mogła się w niej przesuwać. Do ścianki kartonika windy przyklejamy tylko rurkę. Linkę po przełożeniu przez górne i dolne zblocze trzeba połączyć dwoma końcami (najlepiej skleić). 

 

We wnętrzu robimy wyposażenie sali szpitalnych. W tym przypadku będą to jedynie proste łóżka i ławki w poczekalni. Sklejone one zostały z kilku kawałków tektury. Pościel imitują kawałki bawełnianego ręcznika jednorazowego, a poduszki wycięłam z tamponów bawełnianych. 

 

 

Na sam koniec dodajemy tabliczkę z napisem "szpital" lub jakimkolwiek innym napisem i oklejamy boki jednolitym kawałkiem tektury. Ja, aby uprościć budowę nie malowałam ostatecznej wersji szpitala. Karton jaki wybrałam na "body" miał pasujące do budynku szpitala kolory, więc uznałam, że nie ma takiej potrzeby. Ale jeżeli macie taką ochotę, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby nieco zaszaleć tu z kolorystyką. 

 

 

Finalna wersja prezentuje się tak:

 

 

 

 

Poza sceną: Ostateczna wersja modelu została też wyposażona w podświetlenie. Taśma samoprzylepna LED została przyklejona do wewnętrznej ścianki, natomiast bateria i włącznik udało się schować w podstawie szpitala, w taki sposób, że nie są widoczne.

Jak widzicie to bardzo prosty, ale na tyle efektowny model, że może stanowić doskonałą bazę do zabawy dla dzieci. Możecie w podobny sposób stworzyć np. szkołę, komisariat policji lub remizę i tak wyposażyć całe, małe miasteczko. 

Pokażcie swoje architektoniczne zabawkowe modele w komentarzach. 

Zapraszam Was również do śledzenia mojego kanału na YouTube: IzzMiniatures na Youtube