Najnowsze

Figurka potworka - transformacja dinozaurów i innych plastikowych zwierzątek w epickiego monstera

Jak zrobić figurkę potwora ze starych plastikowych dinozaurów


W dzisiejszym poście chcę wam zaprezentować mojego pierwszego potworka, którego zrobiłam wykorzystując inne stare plastikowe figurki. To sposób na transformację zwykłych dinozaurów i nudnych zabawkowych zwierzątek w coś niepowtarzalnego. 
Myślę, że tego typu miniatura nada się również jako mutant lub inny monster w grach fabularnych lub planszówkach (np. D&D lub Warhammer 40,000). To naprawdę epickie stworzenie, którego nikt inny nie będzie posiadał w swoim zestawie. 

JEST FILM Z BUDOWY!

Jeżeli nie chce się wam czytać, to zachęcam do obejrzenia filmiku z budowy na YouTube: Figurka potworka - real monster


A dla wszystkich tych, którzy lubią poczytać i pooglądać zdjęcia poniżej przedstawiam skrócony opis powstania. 

KONCEPCJA

Najpierw wybieramy figurki, których użyjemy. Może to być oczywiście waloryzacja tylko jednej, ale równie dobrze można wykorzystać ich kilka. Tu wszystko zależy od waszej pomysłowości i kreatywności. Poniżej przedstawiam mój zestaw, który posłużył mi jako półprodukty do zbudowania mojego potwora. Nie wykorzystałam ich wszystkich. Część okazała się nie pasować rozmiarem (jak np. konik). 
Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature

ŁĄCZENIE I MODELOWANIE

Po wybraniu fragmentów (dawców) z poszczególnych figurek, montujemy zgrubnie wszystko w całość. Na tym etapie chodzi o to, by po prostu wszystko się razem trzymało. Na wykańczanie powierzchni i maskowanie łączeń przyjdzie jeszcze czas. Tak prezentuje się korpus. Nie wygląda pewnie na razie zbyt imponująco, ale zapewniam, że będzie lepiej. 
Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature

Następnie dodajemy gadowi skrzydła od pterodaktyla i brakujące przednie kończyny. Jedną z nich zamieniam na karabin z zestawu z plastikowymi żołnierzykami, aby monster był jeszcze bardziej dziwny. Broń mogłaby być co prawda nieco większa, ale mi odpowiada. 
Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature 
Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature
Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature Jak zmienić plastikowe figurki w monster miniature

WALORYZACJA

Kolejnym etapem jest zamaskowanie łączeń oraz dodanie tekstury na połączeniach różnych materiałów. Uzupełniłam też brakujące wypustki na grzbiecie i dodałam kilka rogów na głowie. Zmieniłam też nieco kształt nosa. Do wcześniejszego łączenia elementów i późniejszego modelowania użyłam masy epoksydowej Green Stuff. Jej zaletą jest to, że twardnieje w temperaturze pokojowej (po około 24h osiąga optymalną twardość) i jest dwuskładnikowa (czyli unika się marnowania materiału i twardnienia masy w opakowaniu). Jest lepka, na tyle, że dobrze łączy się z różnymi materiałami, ale jednocześnie pozwala na swobodne modelowanie przy użyciu materiałów z silikonu (najlepiej), drewna, metalu, a nawet palców. Gdyby lepiła się do palców nieco za bardzo, to wystarczy zwilżyć ręce lub narzędzia w wodzie z odrobiną płynu do mycia naczyń lub oliwką. 
Jak samodzielnie urozmaicić plastikową figurkę Jak samodzielnie zwaloryzować plastikową figurkę

MALOWANIE

Malowanie to zdecydowanie najważniejszy i jednocześnie najbardziej wymagający etap tworzenia modelu. Przynajmniej dla mnie. 
Aby mieć pewność, że farby, którymi będziemy malować figurkę będą ładnie pokrywać materiał, dobrze jest go wstępnie pomalować farbą podkładową. Idealny do tego jest primer w spray'u, gdyż po pierwsze kryje jednakową warstwą, po drugie dociera w każde zakamarki, a po trzecie pozwala uzyskać warstwę minimalnej grubości - co później nie wpływa na wydobycie szczegółów i wygląd tekstur. Pomalowanie na jednolity kolor pozwala również lepiej ocenić model i zweryfikować czy to co mamy odpowiada naszym wyobrażeniom. 
Jeżeli decydujemy się na podkład nakładany spray'em - co moim zdaniem jest idealnym rozwiązaniem - trzeba pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze malować trzeba w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Jeżeli warunki pozwalają, można to zrobić na dworze. Aby nie wdychać szkodliwych oparów koniecznie trzeba zabezpieczyć się w maseczkę lakierniczą lub przeciwpyłową. W miejscu, w którym malujemy powinna być optymalna temperatura (około 20 stopni) oraz wilgotność (max. 70%). Nie powinno być wiatru i przeciągów. Wszystko to bowiem wpływa na wysychanie farby i jakość pokrycia. Nikt przecież nie chce kuleczek suchego natrysku przyklejonego do farby (co może się stać przy malowaniu w upalny dzień na słońcu) lub nieestetycznych zacieków (gdy będziemy malować w deszczu lub przy silnym wietrze). 
malowanie podkładem figurki malowanie figurki podkładem
malowanie figurki podkładem malowanie figurki podkładem
malowanie figurki podkładem malowanie figurki podkładem

Tak wstępnie przygotowany model można zacząć malować kolorami. Ja używam farb akrylowych. Dobre będą zarówno te przeznaczone do malowania miniatur (figurek z gier bitewnych), jak i nieco tańsze farby dla plastyków. Ja stosowałam zarówno jedne jak i drugie. 
Zalety farb do miniatur są dość oczywiste. Mają one bardzo szeroką gamę kolorystyczną, w związku z czym nie ma potrzeby mieszania każdego koloru samodzielnie. Jest to przydatne zwłaszcza wtedy, gdy tworzymy zestaw figurek lub wiele elementów (budynków i miniatur) w tym samym stylu i kolorystyce. Dzięki dużej ilości pigmentu charakteryzują się one dobrym kryciem powierzchni, choć to akurat zależy też od firmy i konkretnego koloru. Wada takich farb też jest dość oczywista. Mają one wysoką cenę, jest to koszt około kilkunastu złotych za jedną malutką buteleczkę. Aby więc uzbierać paletę potrzebnych kolorów trzeba naprawdę sporo wydać. Dlatego moim zdaniem dobrą alternatywą - zwłaszcza dla początkujących - są farby akrylowe dla plastyków. Stosunek ceny do jakości jest w ich przypadku bardzo korzystny. Te lepsze również dobrze kryją, a podstawowy zestaw np. 24 kolorów daje już pewne możliwości tworzenia i namieszania odpowiednich kolorów i odcieni. W przypadku niektórych marek można kupować tubki z farbami na sztuki - co jest przydatne, gdy jakiegoś koloru zużywamy zdecydowanie więcej niż innych (u mnie np. czarny, biały, szary, brązowy) lub gdy poszukujemy konkretnego, wymarzonego koloru. 
Istotne różnice użytkowe między profesjonalnymi farbami do miniatur i tymi dla plastyków są takie, że mają one najczęściej różną konsystencję. Te pierwsze są rzadkie, te drugie raczej gęste. Może to wpływać na proces wysychania. Podczas gdy pewne kolory będą już suche, inne niekoniecznie. Różne żywice w składzie farby mogą dawać nieco odmienny stopień wykończenia powierzchni. Farby do miniatur są zwykle bardziej matowe niż te dla plastyków. Efekt ten jednak łatwo można wyrównać pokrywając na samym końcu model werniksem.

Tyle o farbach. Przechodząc do samego procesu malowania kolorami to zacznę od tego, że można go podzielić na trzy etapy. Kolorowanie, wash i drybrush. 

Pierwszy etap to wypełnienie modelu kolorem. Mniej tu skupiamy się na szczegółach, a bardziej na tym co będzie pomalowane w jakim kolorze. W moim przypadku jest to brązowy korpus i nogi; zielona głowa, grzbiet i skrzydła oraz kremowe rogi. Przy czym i tutaj wprowadzamy pewne urozmaicenie. Nieco czerni i szarości na korpusie i nogach, żółć na skrzydłach i głowie. Dobór kolorów pozwala uzyskać plastyczność i wydobyć głębię modelu. Malowanie zaczynam zwykle od dużych powierzchni o tej samej barwie, a kończę na drobnych elementach. Ale i tu, jak wszędzie są różne szkoły. Najczęściej też malowanie zaczyna się od tonacji najciemniejszych, przechodząc stopniowo do najjaśniejszych. W przypadku tego gada akurat tego się trzymałam, choć niekoniecznie celowo. 
jak malować figurki - kolorowanie jak malować figurki - kolorowanie
jak malować figurki - kolorowanie jak malować figurki - kolorowanie
jak malować figurki - kolorowanie

Następny etap to wash, czyli zmywanie. Polega to na pokryciu wstępnie pomalowanego modelu mocno rozcieńczoną farbką, której zadaniem jest wpłynąć w szczeliny i zagłębienia i je zaakcentować. Można oczywiście użyć również gotowych farbek przeznaczonych specjalnie do tego celu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby namieszać je sobie samemu. 
Są tak naprawdę dwie szkoły jeżeli chodzi o "łosz". Pierwsza - dominująca - promuje oil wash, czyli łosze oparte na farbie olejnej i rozpuszczalniku (benzyna lakowa, spirytus mineralny, white spirit - to nazwy tego samego produktu). Druga to łosze z farb wodnych. Do ich wykonania posłużyć mogą np. farby akrylowe, woda i odrobina środka poprawiającego rozlewność (np. płyn do mycia naczyń) lub jakiekolwiek inne farby wodorozcieńczalne (a nawet tusze). 
Ja używałam wash olejny i gotowe washe akrylowe na bazie wody. Jedne i drugie dają matowe wykończenie. Wash pozwala uwydatnić teksturę, gdyż dzięki wysokiej rozlewności spływa w najniższe miejsce, pozwala uzyskać efekt głębi. Ich nadmiar można łatwo usunąć szmatką lub wacikiem kosmetycznym lekko zwilżonym w rozpuszczalniku. 
jak malować figurki - oil wash jak malować figurki - oil wash
jak malować figurki - oil wash

Ostatni etap to drybrush, czyli malowanie suchym pędzlem oraz dopieszczanie szczegółów i rozjaśnianie krawędzi. 
W moim przypadku suchy pędzel ograniczył się w zasadzie do trzech kolorów. Kolorem złotym pociągnęłam wystające fragmenty na skrzydłach. Kolorem stalowym zaznaczyłam krawędzie karabinu. Do reszty modelu wykorzystałam ten sam kolor, którym malowałam rogi i wypustki na głowie i grzbiecie. Rogi i wypustki to zresztą elementy, które poprawiałam też na samym końcu. Nieco podmalowywałam je od spodu zielonoszarym washem, a od góry kremowym akrylem. Zależało mi, aby nie były sterylnie "czyste", ale jednocześnie, aby miały kolor kości. Mam nadzieję, że mi się udało. Ostatnie na tapecie były oczy. Kolor czerwony wydał mi się idealny dla tego stwora. W finalnym modelu doszła również czarna źrenica. 
jak malować figurki - drybrush
jak malować figurki - drybrush jak malować figurki - drybrush
jak malować figurki - drybrush jak malować figurki - drybrush
jak malować figurki - drybrush jak malować figurki - drybrush
jak malować figurki - drybrush jak malować figurki - drybrush

KONIEC

A tak prezentuje się gotowy model. Stworek inspirowany gadami i dinozaurami skończony. Opcjonalnie można go pokryć matowym werniksem. 
gotowa figurka potwora - monster ze starych plastikowych dinozaurów gotowa figurka potwora - monster ze starych plastikowych dinozaurów


Piszcie w komentarzach co sądzicie o takiej miniaturce. Czy wam się podoba? A może należało coś zmienić? Jeśli kiedyś robiliście coś podobnego, pochwalcie się swoimi postaciami. 

Zapraszam Was również do śledzenia mojego kanału na YouTube: IzzMiniatures na Youtube

Brak komentarzy